Mój pierwszy imagine +18...i chyba nie ostatni...jeśli jest zbyt zboczony ( a ja uważam, że nie) to piszcie, żebym więcej nie wstawiała takich...A i czytacie na własną odpowiedzialność :D
.......................................................................
*Szykujesz obiad dla swojego chłopaka Zayna i dla jego przyjaciół: Nialla, Harrego, Liama o Louisa. Cały blat jest zastawiony różnymi miskami, półmiskami, talerzami itd... Chłopcy wracają z próby przed jutrzejszym występem. *
Niall: Hej [Twoje Imię]! Ale ładnie pachnie, daj spróbuję!
Ty: Hej... Nie, Niall nie!
*Zayn słyszy, że krzyczysz więc przybiega do kuchni.*
Zayn: Coś się dzieję?!
Ty: Nic, Niall próbuje zjeść kolację...
Niall: Nie, ja tylko chciałem spróbować...
*Niall zauważa wzrok Zayna i ucieka z kuchni do siebie wraz z kotletem nabitym na widelec...*
Niall: Pyszne, [T.I.]!
Ty: Dziękuję! Cześć kochanie...
Zayn: Witam, moje słońce...
*Zayn przyciąga ciebie do siebie i daje Ci całusa na przywitanie. Reszta chłopców skończyła nakrywać talerze do stołu, a ty chciałaś dokończyć potrawy... Jednak Zayn ci nie pozwala abyś to zrobiła... Całuje cię bez przerwy, a ty nie możesz się skupić na tym, co masz robić...*Ty: Zayn... przestań... proszę, bo nie będzie obiadu, a chłopacy są głodni.
Z: Ale ci się nie podoba? Chłopcy przecież mogą iść do Nandos...
Ty: Zayn... ja się tu męczę od rana...
Z: Skończysz później, a teraz możemy być razem...
Ty: *Zayn odruchowo cię puścił i wyszedł z kuchni...*
Ty: Zayn, kochanie nie obrażaj się...
*Jednak on już sobie poszedł do waszego wspólnego pokoju... Łzy zaczęły Ci się gromadzić w oczach, by po chwili spłynąć po twoim policzku. Odczekałaś chwilę, by nie było widać, że masz zapuchnięte powieki i zawołałaś chłopców na obiad...*
Niall: Nareszcie gotowe!
*Wszyscy zasiedli do stołu oprócz Zayna... Poszłaś do góry, weszłaś do pokoju...*
Ty: Zayn...?
*Cisza*
Ty: Słuchaj, przepraszam, że nakrzyczałam, ale.. Ja nie miałam ochoty... <"A teraz czas na szybką zmianę tematu" - myślisz sobie> Chciałam wam coś powiedzieć, ale skoro nie chcesz wiedzieć, to nie...
Z: Nie masz za co przepraszać, to ja za bardzo napieram, nie zasługujesz na mnie...
Ty: Zayn, głupku... Ja cię kocham i nie mów tak więcej... jesteś dla mnie wszystkim...
Z: Ja cię kocham bardziej niż wszystko inne... ...moje serce bije tylko dla ciebie...
*Ciepłe łzy znów popłynęły po twoim policzku tego wieczora... Zayn podchodzi do ciebie i Cię całuje... Ty przytulasz się do niego, a on śpiewa szeptem Tobie do ucha:*
Z:Your heart opposite my chest, your lips pressed to my neck...
Zayn zaczyna powoli całować twoją szyję...namiętniej i namiętniej. Całował zachłannie a w tych pocałunkach czuć było pożądanie. Zdjął ci bluzkę i zaczął całować po dekolcie, brzuchu a potem znów wpijając się łapczywie w usta. Ty zdjęłaś mu jego T-shirt i rzuciłaś gdzieś na podłogę.Zayn oderwał się od ciebie i zaczął dobierać się do twoich spodni. Spojrzał tylko na ciebie pytającym wzrokiem, a ty pokiwałaś tylko głową na zgodę. Zayn uśmiechnął się seksownie i kontynuował. Po chwili jego spodnie tak jak i twoje znalazły się gdzieś na podłodze. Byliście w samej bieliźnie. Zayn zaczął składać pocałunki swoimi malinowymi ustami na całym twoim rozgrzanym od fali przyjemności i pożądania ciałem. Kładzie dłonie na twoich plecach i delikatnie przesuwa w górę wzdłuż kręgosłupa. Gdy dochodzi do zapięcia twojego stanika bez trudu go rozpina. Po chwili ląduje on na podłodze tak jak resztę waszych ciuchów.Zaczął pieścić twoje piersi dłońmi, a potem składając na nich pocałunki. Malik wpił się w twoje usta całując zachłannie. Zjechał ręką na brzuch i niżej. Delikatnie wsunął palce pod cieniutką gumkę twoich skromnych koronkowych majtek.Ściągnął je bez trudu. Zniżył się i przejechał dłonią po wewnętrznej stronie twoich ud wywołując przyjemny dreszcz na twoim ciele,kierując się w stronę twoich intymności.Rozsunęłaś uda dając mu większy dostęp. Wsunął delikatnie dwa palce w pochwę, a ty jęknęłaś z rozkoszy.Złapałaś gumkę jego bokserek ale on zatrzymał twoją rękę.
Zayn:Jeszcze nie skończyłem - powiedział seksownym zachrypiałym głosem po czym znów wpił się w twoje usta.
Zjechał niżej i niżej i zaczął wodzić językiem po twojej waginie. Wsuwał do środka, drażnił i składał pocałunki, co sprawiało ci przyjemność jakiej nigdy nie miałaś. Wplotłaś dłonie w jego czarne niczym ciemnosc włosy. Były bardzo miękkie w dotyku. Podniósł się i zaczął obcałowywać cię w szyję. Wtedy spróbowałaś znowu ściągnąć jego bokserki. Tym razem nie protestował. Po chwili wylądowały tam gdzie reszta waszych ubrań.
Chciałaś mu się odwdzięczyć za tyle przyjemności. Przejechałaś palcem po jego przyrodzeniu. Zadrżał pod wpływem twojego dotyku.Zaczęłaś po nim pocierać zaciśniętą pięścią. Przyspieszył oddech. Złapał cię za nadgarstki i przyciągnął do ciebie.
Zayn: Kocham cię- powiedział i znów cię pocałował.
Po chwili poczułaś jak zatapia w tobie swojego penisa. Krzyknęłaś gdy w ciebie wchodził. Czułaś przyjemne rozpychanie. Wsuwał się delikatnie i subtelnie coraz głębiej i głębiej. Położyłaś dłonie na jego plecach i wbiłaś mu lekko paznokcie. Wszystko robił tak delikatnie i powoli doprowadzając cię do szaleństwa.Nagle przyśpieszył tępo. Obydwoje wydawaliście z siebie dźwięki rozkoszy.
Wchodził w ciebie głębiej.Nagle Mulat wyszedł z ciebie i posadził cię na sobie.Teraz ty przejęłaś pałeczkę . Zaczęłaś unosić się w górę i w dół szybko oddychając. gdy nie miałaś już sił opadłaś na Zayna a ten położył się na tobie i znów w ciebie wszedł. Wbiłaś palce w materac a twoje ciało wygięło się w łuk. Teraz był bardziej stanowczy i pewny siebie.Powoli obydwoje dochodziliśmy do finishu. Jeszcze tylko ostatnie pchnięcie i.. obydwoje doszliście w tym samym momencie. Opadł na łózko koło ciebie, a ty położyłaś głowę na jego torsie.
Zayn:Jesteś cudowna..słóńce moje- powiedział a ty wtuliłaś się w niego. Przykrył was kołdrą , a ty po chwili zasnęłaś w objęciach swojego ukochanego.Obudziliście się po paru godzinach...wzieliście prysznic i zeszliście na dół...
*Na dół schodzicie po upływie dłuższego czasu... Schodziliście na obiad, ale tam już wszystko było zjedzone...*
Liam: Trochę się spóźniliście...
Harry: Trochę to mało powiedziane! Dzieci kurde miały zabawę ..a my tu jedliśmy.!!Niall: Fakt, wszystko zjedzone...
Harry: No to...ja też mam teraz ochote..! wy łobuzy. -spojrzał na was wzrokiem typu 'i will kill you madafaka'
Mulat szepnął ci do ucha:
Mulat szepnął ci do ucha:
Zayn: [T.I.] zabiorę cię... [T.I.] zapraszam cię... na kolację ze mną...
Niall: Na obiad chyba...
Liam: Niall, cisza...
Ty: Zayn... oczywiście, że chętnie z tobą pójdę na kolację!
Zayn: To świetnie!
Po kolacje jednak te 'dzieci' znowu się zabawiły...
Po kolacje jednak te 'dzieci' znowu się zabawiły...
.........................................................................
AAA...21 grudnia 2012 się zbliża...z kumplami zamierzamy wyłączyć w niektórych blokach światło...aby przestraszyć...ale będzie ubaw...a i zamierzam jesze pooglądać film '2012' w 5 D :D:D: a wy co będziecie robić w piątek?
~X
PS.: nie mogę z tego zdjęcia :D:D:D
AAA...21 grudnia 2012 się zbliża...z kumplami zamierzamy wyłączyć w niektórych blokach światło...aby przestraszyć...ale będzie ubaw...a i zamierzam jesze pooglądać film '2012' w 5 D :D:D: a wy co będziecie robić w piątek?
~X
PS.: nie mogę z tego zdjęcia :D:D:D