poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Ciekawostki 1D (VI)

  • Mało kto wie, że pełne imię Harrego brzmi: Harold Edward Milward Styles.
  • Wszyscy w zespole mają siostry, tylko Niall ma brata.
  • Dziennikarz: Najniegrzeczniejsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiliście? Liam: "Nie powiedziałem "na zdrowie", kiedy ktoś psiknął".
  • Ulubionym sportem Harrego jest badminton i tennis.
  • Niall: "Najgorszą rzeczą w byciu sławnym jest to, że ludzie oglądają każdy twój ruch. Szczególnie kiedy jem"
  • Pierwszą pracą Zayna,  była praca kelnera w rodzinnej restauracji.
  • Harry nosi buty o rozmiarze 44...
  • Pierwszym zwierzęciem Louisa był pies o imieniu Ted.
  • Sekretnym "włącznikiem" Louisa jest głośny śmiech, a jego "wyłącznikiem" jest czepiająca się, zazdrosna dziewczyna.
  • Ulubione danie Harrego to tacos...
  • Wcześniej Liam przykleił kogoś do krzesła...
  • Zayn płacze kiedy ogląda Forresta Gumpa...
  • Harry: "Innego dnia zgubiłem moją torbę z Myszką Mickey" Zayn: " Raczej z Mickey i Minnie" Harry: "A ty, skąd wiesz?" Zayn: "Bo to ja ją zabrałem"
  • Ulubioną piosenką Harrego jest "Shine on You Crazy Diamond" (Pink Floyd).
  •  Liam chcę, aby w filmie o nim samym, jego postać zagrał Taylor Lautner.
  • Pierwszą prawdziwą pracą Louisa była ta w Toy-R-Us.
  • Harry boi się kolejek rollers coaster. 
  • Wszyscy w zespole są prawo-ręczni, tylko Niall jest jakiś "inny" i jest lewo-ręczny.
  • Dziennikarz: "Twój najgorszy nawyk?" Harry: "Ukrywanie marzeń"
  • Liam zawsze o 11:11 myśli życzenia...
  • Zayn ma dwa koty o imionach: Rolo i Tom oraz psa o imieniu Boris.
  •  Wspólnym marzeniem chłopaków jest ciągłe tworzenie dobrej muzyki...
  • Ukrytym talentem Harrego jest żonglerka... 
  • Louis na swojej szafce nocnej ma zdjęcie jego i Harrego... [kocham Larrego Stylinsona! - X] 
  • Kiedy Harry był mały, to malował swoje tosty barwnikami do żywności... 
  • Raz w barze kelner nie wierzył, że Louis jest pełnoletni, a ten zapomniał swojego dowodu osobistego... Kelner na prośbę Lou wygooglował jego datę urodzin... :D 
  •  Dziennikarz: "Podaj jedno słowo definiujące piersi" Niall:"Kotlet z kurczaka"
  •  Dziennikarz: "Kto pierwszy odejdzie z 1D?" Liam: "Paul"
  •  Dziennikarz: "Czego nienawidzicie, co robią fani?" Zayn:"Właściwe to, to nie jest przyjemne kiedy miętoszą twoje włosy" Niall: "Albo miętoszą twój tyłek" Louis: "Nie, to akurat jest okey"
  •  Dziennikarz: "Jesteście zabawni?" Harry: "My myślimy, że jesteśmy"
  • Louis lubi dzwonić do chłopaków i udawać ich fana! Raz chciał zadzwonić do Zayna, ale stwierdził, że ten na wstępie go pozna.. tak wyglądała ta rozmowa... Zayn: "Halo?" Louis:"O mój Boże! To Zayn?!" Zayn: "Eeh, okey?" Louis: "Zayn, jestem twoim największym fanem!" Zayn: "Cześć Lou!"
  • Kiedy chłopcy byli w Irlandii, Harry cały czas poświęcał na ćwiczeniu swojego fałszywego irlandzkiego akcentu...
  •  Liam, Louis, Niall, Harry i Zayn oficjalnie zastali One Direction o 20:22, 24 lipca 2010 roku.
Opracowała: B
 
 

niedziela, 29 kwietnia 2012

"So what" - zapowiedź!

"So what"... tak właśnie będzie się nazywać nasze opowiadanie... Czemu? Bo myślałam długo na tym, że wszystko musi mieć swoją nazwę i myślałam jak nazwać tą historię, którą w parę miesięcy chcemy wam przedstawić... Uznałam, że tytuł ten jest najbardziej odpowiedni z paru powodów...Nie obiecuję, że w opowiadaniu będzie happy end, ale wybrałam tą piosenkę bo patrząc bardziej w głąb można zauważyć, że jest o życiu...

Na Na Na Na Na Na Na
Na Na Na Na Na Na
Na Na Na Na Na Na Na
Na Na Na Na Na Na

I guess i just lost my husband

I don't know where he went
So i'm gonna drink my money
I'm not gonna pay his rent (Nope)
I got a brand new attitude
And i'm gonna wear it tonight
I wanna get in trouble
I wanna start a fight

Na Na Na Na Na Na Na

I wanna start a fight
Na Na Na Na Na Na Na
I wanna start a fight

So so what?

I'm still a rock star
I got my rock moves
And i don't need you
And guess what
I'm having more fun
And now that we're done
I'm gonna show you tonight
I'm alright, I'm just fine
And you're a tool
So so what?
I am a rockstar
I got my rock moves
And i don't want you tonight

Uh, check my flow, uh


The waiter just checked my table

And gave to Jessica Simp- Shit!
I guess i'll go sit with drum boy
At least he'll know how to hit
What if this song's on the radio
Then somebody's gonna die
I'm gonna get in trouble
My ex will start a fight

Na Na Na Na Na Na Na

He's gonna start a fight
Na Na Na Na Na Na Na
We're all gonna get in a fight!

So so what?

I'm still a rock star
I got my rock moves
And i don't need you
And guess what
I'm having more fun
And now that we're done
I'm gonna show you tonight
I'm alright, I'm just fine
And you're a tool
So so what?
I am a rock star
I got my rock moves
And i don't want you tonight

You weren't there

You never were
You want it all
But that's not fair
I gave your life
I gave my all
You weren't there
You let me fall

So so what?

I'm still a rock star
I got my rock moves
And i don't need you
And guess what
I'm having more fun
And now that we're done (we're done)
I'm gonna show you tonight
I'm alright(I'm alright),I'm just fine (I'm just fine)
And you're a tool
So so what?
I am a rock star
I got my rock moves
And i don't want you tonight

No No, No No

I Don't want you tonight
You weren't fair
I'm gonna show you tonight
I'm alright, I'm just fine
And you're a tool
So so what?
I am a rock star
I got my rock moves
And i don't want you tonight

Pa ra da da da da

pffffrrr 

Życie jest ciężkie, ale ma swoje jasne strony. To trochę jak z nurkowaniem... Kiedy nauczyłeś się pływać, korciło cię by zobaczyć co jest pod wodą i to lekkie ryzyko, że już nigdy nie wypłyniesz na wierzch...Jednocześnie spełniasz marzenie, ale możesz się zapomnieć i coś stracić...Czy bohaterowie też będą ryzykować w opowiadaniu? No cóż...Życie jest jak nauka chodzenia... Co dzień się uczysz jak stawiać kroki i czasem się przewracasz, ale jak głosi góralskie przysłowie "Jeśli się nie przewrócisz, to się nie nauczysz!". To tak po prostu jest, że w życiu na okrągło czegoś się uczysz, o coś się strasz... I fakt, czasem popełniasz błędy, robisz coś źle i może nawet wszystko lec w gruzach, ale czy to właśnie nie jest najlepszy moment by powiedzieć "SO WHAT" i zacząć wszytko od nowa? Jak napisałam, nie obiecuję happy endu, ale czytając to pamiętajcie, że to wszystko jest prawdziwe... Ludzkie słabości, wątpliwości, ryzyko, błędy... Bo takie moim zdaniem jest życie, bez tej sielanki i mydlenia oczu... Jest po prostu plastyczne i to od nas zależy jaki będzie miało kształt...

Wasza B
Ale uważam, że X zgodziłaby 
się z moimi rozważaniami...



PS: Na koniec chcę żebyście wiedzieli, iż pomimo młodego wieku, ja i X już trochę przeżyłyśmy...i to może być trochę widoczne w tym co napiszemy... Jak się mówi "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", więc cieszę się że zawsze przy sobie mam kogoś takiego jak X...

Zwariowany weekend...

Szalony weekend, ale już dzisiaj wracamy do naszej normy (codzennie coś)...Weekend spędziłam super, szczególnie, że coś zrobiłam, co skojarzyło mi się z każdym z chłopaków... Zacznę od tego, że w sobotę przeczytałam w horoskopie, iż wyjdę za chłopaka imieniem Harry, będziemy mieszkać w NEW YORK CITY wraz z piątką dzieci !! No i moja mama kiedy spojrzała na zdjęcia chłopaków, które wtedy przeglądałam powiedziała jeden komentarz: "zupełnie jak dziewczyny". A dzisiaj przypadkowo (serio) kupiłam lody w flagę Irlandii... No i wyjątkowo długo dzisiaj układałam włosy, bo aż 5 minut, a zwykle nawet nie muszę ich zbytnio czesać (to przez moje loki), więc mogłam przez chwilę poczuć się jak Zayn... A jeśli chodzi o Lou... to jutro chcę zajadając marchewki (bez których od zawsze nie wyobrażam sobie życia) obejrzeć (po raz kolejny) Love Actually:D

Dzisiaj na pewno wstawię coś o naszym opowiadaniu, a jutro powinien być już pierwszy rozdział...

Wasza B


Imagine - Zayn (IX)






Mieszkasz w Londynie wraz z swoim mężem Zaynem Malikiem… Minął dokładnie jeden rok od waszego ślubu, kiedy oboje wyjeżdżacie do Greenwich, aby tam świętować rocznicę…
~~W muzeum astrologicznym~~
*Chodzicie i oglądacie eksponaty, trzymacie się za ręce... Wychodzicie z budynku i patrzycie jak ludzie robią sobie zdjęcie z południkiem 0o… Ustawiacie się w kolejkę, by też takie sobie zrobić… Zayn mocniej ścisnął twoją rękę…*
Zayn: Pamiętasz… To tutaj się poznaliśmy… <spojrzał ci w oczy i się uśmiechnął>
Ty: <odwzajemniasz uśmiech i spoglądasz na wasze dłonie… obrączki są piękne, a ty nadal masz wrażenie, że błądzisz gdzieś w chmurach…> Tak… Pracowałam tutaj na stażu jako astrolog, a ty poprosiłeś mnie o zrobienie zdjęcia. <relacjonujesz nadal trochę zdziwiona tym, że Zayn wybrał wtedy ciebie>
Zayn: Pamiętam tamten dzień jakby to było dzisiaj…<uśmiech zszedł z jego twarzy>
Ty: <patrzysz na niego zdziwiona> Kochanie masz chyba zaburzenia czasoprzestrzeni…
Zayn: <lekko się uśmiechnął> Nie… Mam na myśli to, że ja co dziennie się w tobie zakochuję od nowa i nowa… tylko z tą różnicą, że z każdą chwilą kocham cię coraz bardziej…
*Już miałaś go pocałować, ale nadeszła wasza kolej… Poprosiliście o zrobienie zdjęcia jakieś Koreanki stojące tuż za wami. Ustawiliście się, aby jedno było na wschodniej półkuli, a drugie na przeciwnej, ale cały czas uporczywie trzymacie się za ręce. Po zrobieniu 2 zdjęć jedna z Koreanek chciała już oddać wam aparat, ale ty poprosiłaś o jeszcze jedno zdjęcie… Koreanka chwyciła sprzęt w rękę, namierzyła was i uwieczniła wasz ponętny pocałunek. Potem poszliście przejść się po parku…*
Zayn: Zawsze mnie ciekawiło, dlaczego wybrałaś akurat to miejsce…
Ty: Jest port, park, piękne kamienice, świetne sklepy… o restauracjach nie można tego powiedzieć… <wybuchacie śmiechem>
*Przechodzicie przez cały park rozmawiając…*
Zayn: Już jest pora obiadowa, więc możemy iść polować na coś do jedzenia… <na te słowa uśmiechnęłaś się szeroko>
Ty: Zayn, wiem że zrobiłeś rezerwacje w mojej ulubionej pizzerii…
*”Dla wyjaśnienia… Pizza w całej Anglii smakuje jak karton z sosem pomidorowym, więc uwierzcie mi… trudno jest znaleźć jakąś dobrą pizzerię…” Po pizzy wracacie do mieszkania, które wynajmowaliście przez ten tydzień by trochę odpocząć od reszty zespołu… Wchodzicie drzwiami do mieszkania, ściągacie kurtki, Zayn kładzie klucze na półce tuż obok twojego szalika…*
Zayn: Jestem padnięty… <ziewnęłaś> Jak widzę ty też… Idziemy się położyć?
Ty: <skinęłaś głową na znak poparcia>
*Udaliście się do sypialni i położyliście się na małżeńskim łóżku… Położyliście się w „łyżeczki”.
Zayn leżał za tobą, więc cię do siebie przytulił… Czułaś jego silne mięśnie ramion i to jak nosem musnął twoją szyję…Oboje nie zasnęliście, tylko trwaliście w takiej pozycji, aż nagle Zayn przerwał tą ciszę…*
Zayn:  Wiesz co? <mówił zmęczonym głosem> Myślę, że…
Ty: Idę po wodę… schnie mi trochę w gardle…
*Poszłaś do kuchni po szklankę, bo wiedziałaś czego będzie dotyczyć ta rozmowa… Wracałaś i na korytarzu zatrzymał cię twój mąż…*
Z: Nie wymiguj się od odpowiedzi! Jesteśmy małżeństwem… Wcześniej, czy później musimy pomyśleć o…<oparłaś się o ścianę, a Zayn z obu stron zablokował cię rękoma, staliście bardzo blisko siebie… tak blisko, że twoje luźne kosmyki włosów poruszały się pod wpływem jego oddechu…>
Ty: Zayn, nie jestem gotowa… <odłożyłaś szklankę na parapet> Musimy znowu o tym rozmawiać…
Z: Najdroższa… ja będę zawsze na to czekał, więc nie musimy o tym rozmawiać jeśli nie chcesz… nie chcę cię popędzać…
Ty: To dobrze <odparłaś z ulgą>…
Z: Ale wyobraź sobie nasze małe dzieci biegające po ogrodzie…
Ty: Taa… <puszczasz wodzę fantazji> Małe zayniątka malujące przy każdej okazji laurki…
Z: No widzisz! <cieszy się, gdyż w końcu chyba cię przekonał> Poza tym nasze dzieci byłyby takie ładne… Po mamie…
Ty: Hah… i po tacie też! Miały by pewnie twoje włosy <przeczesujesz palcami włosy swojego męża>
Z: I twoje oczy… <Zayn delikatnie dotyka twój policzek pod okiem przysuwając się trochę bliżej> I twoje usta… <Delikatnie chwyta twoją brodę ręką i opuszkiem kciuka przejeżdża w wzdłuż dolnej wargi podążając za swoim palcem wzrokiem>
*Jak zwykle czułaś, że Zayn zaraz wygra, więc stwierdziłaś, że opór nie ma tu sensu… Pocałowałaś go bardzo namiętnie, a on cię objął…*
Ty: Zayn… Kochanie… Może dokończymy naszą rozmowę w sypialni, co? <spytałaś się zadziornie, złapałaś jego rękę i zaczęłaś prowadzić w stronę pokoju>
Z: JEST! <zrobił gest triumfu, wyciągając ku górze rękę zaciśniętą w pięść>

*Położyliście się na łóżku i zaczęliście się namiętnie całować… Zdjęłaś swojemu mężowi koszulkę i … i tej nocy stało się to, co pewnie się domyślasz, że się stało… Po wielu staraniach na świat przychodzi chłopczyk, podobny bardzo do tatusia, ale mający twoje usteczka i oczy… A po dwóch kolejnych latach znów rodzisz dziecko, ale tym razem dziewczynkę, która jest wypisz wymaluj ty, ale jak się później okaże, charakterek to zgarnęła po ojcu, tak samo jak syn!*

Opracowała: B




piątek, 27 kwietnia 2012

Ciekawostki - One direction (V)






                                           Pamiętacie może Koalę?



·        Chciałbym żeby mój pierwszy syn nazywał się Tommy. To będzie brzmiało świetnie, Tommy Tomlinson - Louis.( Jesus, jak słodko X)
·         Niall nie lubi herbaty.-_-
·        Niall: Lubię kiedy ktoś pyta mnie jak się czuję. Liam: Jak się czujesz Niall? Niall: W porządku. Liam: Lubisz mnie? Niall: Tak. Liam dzięki
·        Ktoś rzucił gatki na scenę, Niall podniósł, przymierzył i rzucił je z powrotem.
·         Zayn:-Wierze w miłość od pierwszego wejrzenia, doświadczam tego codziennie.
·         Chłopcy uważają, że homoseksualnych fanów przyciągają najbardziej Zayn i Louis. ( WTF? Co?!!)
·         Liam to cichy fan Justina Biebera.
·         Harry: "Podczas pierwszego razu bałem się, że partnerka zajdzie w ciążę, chociaż się zabezpieczyliśmy"
·         Tyłek Niall'a to jak tykająca bomba – Liam
·        Louis zawsze napina mięśnie przed Liamem przypominając mu, że jest najbardziej umięśniony z całego 1D ( Coś w to nie wierzę)
·        Harry i Louis spali już razem zupełnie nadzy. (Larry Stylinson <3)
·        , „Kiedy Niall miał poznać Justina Biebera zamknęliśmy go w dźwiękoszczelnym studio, bo ciągle darł się, jak jest szczęśliwy". - Harry.
·        Chłopcy myślą nad kupnem lub wybudowaniem domu, w którym mogliby mieszkać razem. (Wiii!)
·        Jeśli chcesz mieć One Direction na swojej imprezie urodzinowej itp. musisz zapłacić za nich 21 tys. Funtów ( zbieram kieszonkowe za jakieś 20 lat uzbieram)
·         Reporter:, Jakie podobają wam się dziewczyny? Louis: Nie mam konkretnego typu jak powinna wyglądać dziewczyna, ale podoba mi się, gdy jest spontaniczna, pełna życia i ma dobre poczucie humoru, oraz ktoś, kto jest gadatliwy tak jak ja. Niall:, Z którymi można się drażnić, śmiać się, i które lubią takie same rzeczy jak ja. Jeśli wyjdzie ze mną na randkę, możemy pójść na mecz. Wspieram drużynę DERBY COUNTY i zawsze będę. Lubię w dziewczynie naturalność .Zayn: Z którą będę się dogadywać. Nie mam określonego typu jak powinna wyglądać. Chciałbym dziewczynę, przy której będę mógł czuć się komfortowo i mógłbym ją troszkę zepsuć. Liam: Lubię dziewczyny, które są dosyć spokojne i przyjacielskie, które wyglądają na mądre. Uwielbiam dziewczyny z kręconymi włosami, ale po za tym jestem otwarty. (Chodzi mu o to, że jak spodoba mu się dziewczyna z prostymi to nie przestanie mu się podobać tylko, dlatego, że ma proste włosy).Harry: Nie mam typu, ponieważ niektóre dziewczyny mogą wyglądać nie zbyt atrakcyjnie, ale potem, gdy pozna się je bliżej mają atrakcyjną osobowość. Lubię kogoś, z kim mogę porozmawiać, i kto dogadywałby się z moimi rodzicami. To dla mnie ważne żeby moja rodzina ją polubiła.
·         Tylko Harry i Louis mieszkają razem. Reszta mieszka osobno, jednak nie dalej niż 100m od siebie.
·        Niall lubi naturalny wygląd.
·         Reporter:, co możecie powiedzieć o swoim specyficznym stylu?
·        Liam dał Daniele na walentynki róże i pluszowego misia. 
·         Louis - Będąc szczerym, nie sądzę, że byłem cool, gdy miałem jakieś 12 lat.
·        Zayn kupił swojej mamie samochód.
·        Niall - myślę, że nasi fani są trochę jak my. Są bardzo zabawni, lubią się śmiać i imprezować.
·         Gdyby Zayn mógł być jakimś zwierzęciem, byłby rekinem. "Chciałbym być rekinem, bo nie umiem pływać, a chciałbym umieć." ( mogę  cię nauczyć X)
·         Liam ma swoją fobię na punkcie łyżek od ok 10 lat. 
·        Fanka na twitterze do Harrego: Kocham Louisa Tomlinsona... Bardziej od Ciebie. Harry: Jak śmiesz...
·        Wszyscy wiemy, że Zayn kocha łamać stoly, ale czy wiecie, że Zayn przypadkowo złamał krzesło podczas meet&greet po koncercie ?
·         Dzień, w którym Zayn otrzymał wiadomość, że jego dziadek zmarł, chłopcy po raz pierwszy widzieli go jak płakał .( Boże X )
·        Wolelibyście utknąć w klatce z lwami, czy w basenie z 10 głodnymi rekinami? Wszyscy: Oczywiście lwy. Harry: Wydaje mi się, że łatwiej byłoby się z nimi dogadać.
·        Niall: Jezus kocha wszystkich, ale to ja jestem jego ulubieńcem.
·         Kiedy ostatnio powiedzieliście komuś, że go kochacie? Zayn: Powiedziałem to mamie dziś rano. Niall i Liam: Ja też. Louis: Powiedziałem mojej mamie, że ją kocham rano. Harry: Powiedziałem mamie, że ją kocham wczoraj wieczorem. Louis: Cóż, my powiedzieliśmy to rano, więc jesteśmy lepszymi synami od ciebie.
·        Gdybyś miał 20$ kogo i co byś kupił? Harry: Kupiłbym Ed'a Sheeran'a i kupiłbym mu domek z klocków Lego!
·        Chciałabym wiedzieć, co chcecie zrobić przed 60? Louis: Wydać singiel na innej planecie. Niall: Chciałbym odwiedzić tą planetę. Liam: Chciałbym mieć trasę koncertową na innej planecie. Harry: Ożenić się na innej planecie. Zayn: A ja chciałbym mieć psa!
·        Louis: Mam zdjęcie swoje i Harrego na stoliku nocnym.( słodko)
·         Wolałbyś być nagi do końca życia, czy nie mieć włosów? Harry: Wolałbym zostać nagi. D: Tak czy inaczej, będziesz miał przeciągi... Harry:, Ale w tych dobrych miejscach.
·        Liam; Raz płakałem w restauracji, bo kelnerka nie pozwoliła mi jeść zupy widelcem, tylko kazała używać łyżki.
·        Kim ty do *** jesteś? Louis: Cześc, jestem elfem i kocham święta, jeśli dalej będziesz używał takiego języka, Mikołaj do ciebie nie przyjdzie. ( Haha J)
·         Zayn: Nie kocham kotów. *Wszyscy chłopcy - wtf* Louis: COŚ TY POWIEDZIAŁ?! ( Powiedzmy, że uważam, co Zayn, ale ja je kocham)
·         Jak pachną twoje włosy? Harry: Jabłkowo. Zayn: Szamponem przeciwłupieżowym. Louis: L'Oreal bo jesteś tego warta.
·         Niall: Jeśli miałbyś jakaś super moc, jaka by to była? Liam: Chciałbym być niewidzialny! Zayn: Już jesteś.
·         Jeśli mógłbyś być zwierzęciem, to jakim? Niall: Hieną, bo mógłbym się cały czas śmiać.
·         Jakie jest wasze ulubione powiedzenie? Zayn: Vas happenin?*UWIELBIAM JEGO POWIEDZONKO* Louis: Wyjdziesz za mnie? Harry: Proste, ale efektowne Lou.
·         Niall: Jedzenie to mój najlepszy przyjaciel.( a mój to łóżko )




Opracowała: X- wkładam tego posta bez pozwolenia B i                         bez jej nie wiedzy, bo po prostu mam na to ochotę.  Ja kręcę, to za Chiny nie chcę się sformatować!!!