czwartek, 31 maja 2012

ImagImagine Zayn (XI)





Ten imagine jest dedykowany dla Sylwii. Z tego oto bloga : sylwiamalikimaginy.blogspot.com
Jesteś bardzo utalentowaną dziewczyną i zazdroszczę Ci :) Pisz dalej nie przestawaj, nigdy. Ubóstwiam Cię!

Mieszkasz w Londynie już trochę. Podoba Ci się tu niezmiernie. Znalazłaś wiele przyjaciół, z którymi dobrze się dogadujesz...Jednak nadal Ci czegoś brakuje...rodziny i tamtych starych przyjaciół, którzy mieszkają  w Polsce...brakuje Ci także miłości, tej  z którą mogłabyś robić  cokolwiek. Miałaś chłopaka Josha. Byłaś z nim  szczęśliwa, jednak ten chłopak zranił Cię niezmiernie. Zdradził. Nakryłaś go z inną. Zranił Cibie, a ty już nie wiesz czy będziesz mogła zaufać jakiemu kolwiek chłopakowi aż na taką skalę.
 Umówiłaś się z przyjaciółką u niej na noc. Natalie, tak ma na imię, zaproponowała Ci abyście zrobiły twitcama. Ty nie pewnie się zgodziłaś.
Natalie: No weź  [T.I],  zgódź się...no dawaj...-patrzy na Ciebie maślanymi oczami niczym kotek, który prosi o jedzenie.
Ty: Eh, no dobra, ale..
Natalie: Nie ma żadnych ale! Jej! To chodź przebierzemy się, umalujemy i zasiadamy u komputera...może jacyś fajni chłopacy nas zauważą?-spytała odchodząc z salonu do sypialni.
Ty: Tssaa, na pewno.
Przebierałyście się z milion razy...ale w końcu się ubrałyście. Wyglądałyście bajecznie. Natalie w  to, a ty postawiłaś na pełen luz. Zasiadłyście przy komputerze i włączyłyście twitcama.
Natalie: Hej...em, witam?-uśmiechnęłaś się nieśmiało do kamery.-To [T.I], a ja to Natalie, niektórzy już  mnie znają...- twoja przyjaciółka robiła twitcamy co tydzień i każdy je oglądał. Była doceniana w internecie. Spędziłyście na tym portalu prawie cały dzień kiedy napisał do Ciebie ktoś na Twittera. Był to nie jakiś IamDJmalik. Nie wiedziałaś kto to może być. Nic ta nazwa ci nie mówiła. Napisał, że robicie świetnego Twitcama i chciałby się z Tobą spotkać.  Ty nie byłaś pewna czy się zgodzić, bo  go nie znałaś...Natalie namawiała Ciebie dość długo...ty się zgodziłaś.. Umówiliście się na jutro, o 13.00 w kawiarni "Love&Peace".  Całą noc gadałaś o tym z Natalie...nie wiedziałaś  co się może zdarzyć. Rano wstałaś i się znowu przebierałaś   tysiąc razy..w końcu Natalie wyjęła z szafy piękną suknię...
Natalie: Masz [T.I] tobie ona bardziej się przyda niż mi...-daje ci ją do ręki.
Ty: Natalie, ja nie mogę..to twoja sukienka...
Natalie: Słuchaj, teraz albo nigdy...weź może to ten jedyny...
Ty: Obyś miała rację-mruknęłaś pod nosem.
Przyjaciółka daje ci sukienka i różne dodatki do niej...w końcu wyszłaś i wyglądałaś wprost bajecznie...te pastelowe kolory pasowały do ciebie...
Natalie: Wow...-otworzyła usta gdy cię zobaczyła.
Ty: Dziękuję..
Natalie sprawdziła, która godzina..12.30.  Spanikowałaś, że nie zdążysz. Przyjaciółka Cię podwiozła pod drogą kawiarnię...cały czas się zastanawiałaś jaki może być ten chłopak..
Natalie: Powodzenia..-dała ci buziaka na do widzenia, a ty popędziłaś do kawiarni.
Wchodzisz punktualnie. Widzisz  samotnego siedzącego przy stole..myślałaś, że to on.
Ty: Przepraszam, czy pan na kogoś czeka?
Chłopak: Nie, przykro mi.-odeszłaś i usiadłaś przy stole.
Kelner: Dzień dobry czy mogę pani coś zaproponować?
Ty: Nie dziękuję, czekam na kolegę..
Kelner: Dobrze poczekam..-kelner odszedł.
Po 10minutach wbiega do pomieszczenia chłopak z bukietem róż w ręce. Podchodzi  do Ciebie.
Chłopak:  Cześć, czy ty jesteś{T.I]love?-nazwa na Twitterze.
Ty: Tak, a ty to zapewne IamDJmalik?
Chłopak: Tak. Przepraszam za spóźnienie. Po prostu przyjaciele nie chcieli mnie wypuścić z domu...
Ty: Rozumiem, może usiądziesz taki zdyszany jesteś...
Chłopak siada, ale najpierw daje ci bukiet.
Ty: Dziękuję..-uśmiechasz się uroczo do niego.
Chłopak: Jesteś [T.I]?
Ty: Tak..
Chłopak: Przepiękne imię, które pasuje do tak pięknej damy jak ty.
Ty: Dziękuję, ale nie pozwalaj sobie...tak wiesz z ciekawości jak ty masz na imię?
Chłopak: Ja Zayn..
Po twojej głowie  coś świta..Zayn...Zayn...IamDJmalik..."Zayn Malik, no jasne! Czemu wcześniej na to nie wpadłam?!"
Ty: Zayn Malik? Z One Direction?
Zayn: Tak..ale błagam nie piszcz...
Ty: Kto powiedział, że będę piszczała...nie jestem fanką 1D- przygryzłaś wargę na znak kłamstwa, jednak Mulat tego nie zauważył..
Zayn: Nie musisz być..-uśmiechnął się cwaniacko...chyba też na znak kłamstwa...
Kelner: Czy mogę państwu coś zaproponować?
Zayn: Jeszcze się zastanowimy...
Ty: Na co masz ochotę?
Zayn: Wypiłabyś wino?
Ty: Czerwone, białe?
Zayn: Wolę czerwone, ale ty wybieraj..
Ty: Czerwone, mają je tutaj bardzo dobre..- Zayn się z Tobą zgodził i zamówił wino i dwa tiramisu.
Ty: Zayn pozwolisz pójdę do łazienki..
Zayn: Proszę  bardzo..
Wstajesz od stołu, a Zaynowi szczęka opadła..
Zayn: Przepięknie wyglądasz [T.I].....bardzo ładnie, nawet nie wiem jak opisać Twój wygląd...jesteś piękna..miałem to powiedzieć wcześniej..-zarumienił się.
Ty: Dziękuję...-odeszłaś do łazienki. Po powrocie na stole już było rozlane wino do kieliszków oraz
tiramisu na talerzach...
Zayn: Zapraszam- wstaje i odsuwa Ci krzesło.
 Randka/spotkanie minęła wam wspaniale. Zayn odprowadził cię do domu, bo było już trochę ciemno. Przesiedzieliście cały dzień w tej kawiarni, jedząc i pijąc,przy czym świetnie gadając.
Ty: O to mój dom...
Zayn: Ah, myślałem, że jeszcze spędzę trochę więcej czasu dziś z Tobą..
Ty: Ja też bym chciała, ale chłopacy pewnie się o ciebie  martwią..
Zayn: Tak, Liam  cały czas dzwoni..on nie jest moim ojcem-zaśmialiście się..-[T.I] miło mi się z Tobą spędza czas... i mam pytanie spotkałabyś się ze mną jutro?
Ty: Tak, chętnie bym to powtórzyła...-uśmiechnęłaś się.
Zayn: To jutro  o 16.00 w parku, a później do mnie?
Ty: Czemu by nie..-dajesz mu buziaka w policzek- do jutra...-zamykasz drzwi i odchodzisz, po paru sekundach słyszysz pukanie do drzwi..
Ty: Zayn?
Zayn: Tak,zapatrzyłem się w Ciebie i zapomniałem Cię  poprosić o numer telefonu...
Ty:Tak już podaję...608....-wymieniliście się numerami i się rozeszliście.
Po kąpieli opowiedziałaś wszystko Natalie...
Natalie: [T.I] zazdroszczę Ci!! Szczęściara kurde, a czy on wie, że jesteś fanką?
Ty: No coś ty....Natalie słuchaj ja się kładę spać,  bo trochę wypiłam i mnie boli głowa...do jutra...
Natalie: Trochę...dobranoc, miłych snów i powodzenia jutro słońce...-rozłączyłyście się...ty położyłaś się spać.
~~Ranek?~~
Wstałaś zaskakująco późno..o 14.00!! Zbyt późno na Ciebie w dzień powszedni. Zdarzało ci się tak wstać w weekend,  ale nie w dzień roboczy... Chociaż byłaś wypoczęta na dzisiejszy dzień. Zjadłaś śniadanie, pokrzątałaś się po domu i zaczęłaś się przygotowywać się na randkę z Zaynem. Natalie dziś  przyjechała do ciebie, aby wybrać ubrania jakie założysz.  Dzisiejsze przebieranie się poszło ci szybciej niż wcześniej. Ubrałaś się cieplej, bo na dworze było chłodnawo. Ubrałaś to,co niezmiernie podobało się dziewczynie.  O 15.50 poszłaś do parku, gdzie już na Ciebie czekał Zayn, tym razem z tulipanami w ręce.
Zayn: Cześć..-podszedł i Cię pocałował na powitanie.
Ty: Cześć...Zimno trochę..
Zayn: Wiem, dlatego zabieram Cię od razu do domu..
Ty: Na serio?
Zayn: Serio, serio...-wziął Cię za rękę i poszliście w stronę domu. Zayn otwiera drzwi zimnymi rękami, które mu się tak trzęsły, że nie mógł włożyć klucza do dziurki..Wyjęłaś rękę z kieszeni i położyłaś na jego dłoni...wasze oczy się spotkały.
Ty: Sorry, chciałam pomóc..-cofasz rękę..
Zayn: Ależ ty pomogłaś...swoim wzrokiem ogrzałaś moje serce i dłonie..-powiedział nieśmiało..zarumieniłaś się. Weszliście do środka. Poczułaś zapach świeżego drewna w kominku. Ktoś rozpalił komin. Rozebrałaś się z kurtki i butów. Zayn złapał Cię za dygoczącą rękę ze strachu...
Zayn: Nie bój się..nie zjedzą cię..
Ty: A co jeśli mnie nie polubią?
Zayn: Jeśli ja cie polubiłem, to oni też muszą...-na znak zeszli się wokół was chłopcy..
Liam:*otrzepuje ręce z drewna* Hej, ty to zapewne [T.I]..?
Ty: Tak, to ja.
Harry: Zayn dużo o tobie mówił..
Zayn: Harry...-spiorunował go wzrokiem.
Louis: Cześć, ja to Lou, Harry, Liam, Niall a Zayna już znasz...
Ty: Wasze buzie i imiona znam od dawna...
Zayn: Mówiłaś, że nie jesteś fanką...!
Ty: Kto powiedział, że nie żartowałam?- zaśmialiście się wszyscy.
Niall: To co? Zasiadamy do ciepłego obiadu?
Harry: Tylko jedzenie  ci po głowie łazi!
Niall: No, co? Pyszne jedzenie na stole stoi, a ja nie mogę je zjeść!
Zasiadaliście przy stole. Obiad był bardzo smaczny, w końcu gotował Zayn. Po obiedzie wspólnie posprzątaliście, a wieczorem chłopacy rozpalili ognisko w ogródku.
Zayn: Może chcesz jeszcze coś na siebie?
Ty: Spokojnie, nie zamarznę..
Zayn: Dobrze...
Chłopacy, Niall, Liam, Louis i Harry weszli do środka  po pianki...a ty zostałaś sam na sam z Zaynem...podchodzi i przytula Cię od tyłu. Nie opierasz się,  bo chłopak na prawdę Ci się podoba...Poczułaś jego perfumy, wodę kolońską i jego ciepły oddech obok twojego ucha..
Zayn: [T.I]...-szepce ci do ucha..
Ty: Hmm?
Zayn: You light my world like nobody else...-zanucił...-podobasz mi się niezmiernie.. chcę być z Tobą już na zawsze...
Odwróciłaś się, objęłaś jego twarz rękoma...powiedziałaś: " Też tego pragnę..nawet nie wiesz jak długo na ciebie czekałam." Wasze usta łączą się w gorącym pocałunku...zza drzwi słyszycie ciche:
Chłopacy: uuuuuulalala!
 Ognisko minęło wam bardzo przyjemnie. Znalazłaś tą miłość, tego faceta, któremu możesz powierzyć swoje serce...


Opracowała: X


Dla Sylwii <3






TWITCAM!

Dobra, PANIE I PANOWIE, dzisiaj polskiego czasu o 18.30 będzie można pooglądać chłopaków! Jej.! Czekam. Tylko kurde gdzie to oglądać? ~~X (odrobię lekcje i pooglądam ich twitcama razem z B. chociaż mieszkamy po dwóch stronach miasteczka ;/)

środa, 30 maja 2012

Czy warto to w ogóle robić?

Czytam wiele blogów, które ròżnią się od siebie. Każdy jest świetny, każdy ma to coś co karze pozostać na nim i nie odchodzić. Czekać na kolejne posty, komentować je. Ja nie toleruje zgapiania, np. Fabuły. (Tak już się zdarzyło). A na niektòre blogi mają po kilka twòrcòw. Dochodzi pomiędzy nimi do konfliktu,a blog zostaje usunięty. Czytelnicy tego bloga sa zawiedzieni, że historia nie została dokończona lub imaginy, ciekawostki itd. Już nigdy się nie pojawią. Ja wlaśnie się tak czuję. Agnieszka, ktòrej blog czytam od nie mal jego powstania chce teraz zniknąć. Ja osobiście nie chcę do tego doprowadzić bo kocham jej opowiadania i imaginy. Jej styl pisania, to jak wtrąca wypowiedzi swoich przyjaciòł...a propo przyjaciòł. Ja z jedną dziewczyną się przyjaźniłam prawie 10 lat. B ròwnież. Pokłòciłyśmy się i teraz żadna z nas nie ma do drugiej zaufania. Ja na szczęście mam B. Ktora zawsze będzie ze mną. Nie martwcie się co wrodzy o was mówią lub ciebie obgadują za plecami. To może oznaczać tylko jedno, że oni nigdy nie docenią jakiego mieli przyjaciela przy sobie, nigdy nie zrozumią co to prawdziwa przyjazn. Jesli ci zalezy na tej osobie, bo wiesz ze ja lubisz to postaraj sie chociaz cos naprawic, bo w przyszlosci mozna tego zalowac. Jeśli ktoś cię wyzywa od dziwek, kørw, debilow, idiotow itd. To zawsze pomysl ze te slowa nie opisuja ciebie, te slowa opisuja osobe ktora je wypowiedziala. Dlatego nie milo jest slyszec ze jest sie debilem roku KACPER MAN. Najpierw pomysl a potem mow, rob. Co gdybys ty Kacper MAN zostal tak nazwany?? No co i to jescze w internecie?? No co...gowno bys zrobil bo bylo ci przykro ze przyjaciele ktorych miales tak blisko nagle znikaja... Dlatego AGNIESZKA blagam cie nie usuwaj bloga. Badz soba, jestes silna dasz rade. Wierze w ciebie. Nie martw sie tym. Zobacza ze stracili przyjaciela i pozaluja tego co zrobili. Jesli ty chcesz ratowac ten relation ship to ratuj...jak najszybciej..ale nie usuwaj bloga bo nie warto przez ty oslow..uwierz nie warto.... Duzo osob cie wielbi za to jaka jestes..ja sie wliczem te osoby. ;) be your self not anybody else.... 1d-vas-happenin.blogspot.com. . . wejdzcie na ten blog io zobaczcie jaki talent ma ta dziewczyna. -X

wtorek, 29 maja 2012

Ciekawostki - 1D (XII)






  • Harry powiedział ich doradcy/kierownikowi, że Niall i Louis zasługują na więcej solówek...
  • Louis raz poszedł do kina, aby obejrzeć film, spóźnił się trochę na niego... Nie wiedział, że film jest w 3D, więc po nim ciągle się skarżył że wszystko było rozmyte...
  • Liam powiedział, że gdyby był kanibalem i musiałby zjeść jednego z chłopców, to zjadłby Zayna:)
  • Pierwszym tweetem Nialla był ten do Justina Biebera...
  • Według Zayna, Lou bierze romanse naprawdę poważnie...
  • Niall i Harry wpadli na wiele liryczno-inteligentnych pomysłów, które przydają się im w obecnych nagraniach. (?)
  • Harry i Liam powiedzieli, że preferują dziewczyny z kręconymi włosami... (jak fajnie)
  • Zayn: "Nikt oprócz nas, nie może dotykać naszych fanów. Przykro mi, ale my szybko stajemy się zazdrośni."         
  • Danielle i Liam dopasowują do siebie buty "Leopard", kiedy Eleanor i Lou dopasowują do siebie noszenie białych "Converse'ów"
  • Dziennikarz: "Jak widzisz siebie, kiedy będziesz miał 20?" Niall: "Jako starszego"
  • Najlepszym przeżyciem Harrego podczas tego jak podróżowali, było noszenie koali i wystąpienie w SNL.
  • Wiesz, że kiedy mówisz "One Direction" wspak, to to znaczy: "5 osłów dla 2 owiec" (5 donkeys for 2 sheep) w najmniej 3 językach?
  • Dziennikarz: "Jaka była najdziwniejsza rzecz, jaką o sobie kiedykolwiek przeczytaliście?" Niall: "Oh, to że Liam był kobietą." Harry: "Czekaj, ja to napisałem..."
  • Kiedy Harry chodził do szkoły, ciągle się spóźniał i wpadał w problemy za bycie bezczelnym.
  • Niall nienawidzi ser "feta".
  • Chłopcy ustawili sobie zawstydzające zdjęcie każdego z zespołu na swoich wygaszaczach ekranów...
  •  Zayn: "Niall raz kłócił się przez 30 minut z ochroną na lotnisku o to, że nie może wziąźć jedzenia na pokład samolotu."
  • W czasie drogi do Szwecji, chłopcy ukryli bagaż Zayn'a, aby sprawić by ten pomyślał, że zapomniał go w UK.
  • Niall: "Liam raz płakał w restauracji, bo kelnerka zmusiła go do zjedzenia jego zupy łyżką..."
  • Raz dziewczyny chciały tylko zdjęcie z Liamem i powiedziały Niallowi aby sobie poszedł, Liam wtedy stawił opór i popchnął Nialla przed siebie...
  • Louis ostrzega swoją przyszłą żonę, że jeśli będzie musiał czekać i mieć 15 - 20 córek, aby tylko mieć 1 syna, to będzie próbował...
  • Ulubioną książką Zayna jest Harry Potter...
  • Dziennikarz: "Kto nigdy nie schodzi z Twittera? Kto ciągle siedzi na telefonie?" Chłopcy: "Niall!"
  • Louis: "Kiedyś miałem i powinienem mieć pełno par tomsów, więc po prostu nie wiem, gdzie one sobie poszły!" Liam: "One uciekły od twoich śmierdzących stóp!"
  • Harry: "Podpisywanie mojego pierwszego autografu, było trochę niezręczne, bo nie miałem żadnego."
  • 17 dziewczyn czekało na Zayna przed jego domem od 7 rano, chłopak wyszedł i spotkał je dopiero kiedy zaczęło padać...
  • Zayn: "Louis zjadł ostatnie czipsy Nialla, kiedy ten poszedł do toalety... Potem Niall nie odezwał się ani słowem do Lou przez godzinę..."
  • Harry powiedział, że wie iż na świecie ma wiele dziewczyn i żon i że kocha je wszystkie...
  • Niall dostaje biustonosze wysyłane do jego domu w Irlandii, więc może na nich złożyć utograf i wysłać z powrotem do jego fanów. Jego tata powiedział, że syn się ciągle uśmiecha robiąc to...
  • Zayn obawia się zbyt dużej uwagi, bo nie chce zostać odebrany jako zła osoba...
  • Fan: "Dlaczego Niall i Louis nie śpiewają więcej?" Harry: "Ponieważ ich głosy powodują to, że dziewczyny zachodzą w ciążę!"
  • Liam zjadł sam raz 18 skrzydełek kurczaka....
  • Kiedy Zayn miał około 5 lat, szedł do lokalnego parku i był ścigany przez kaczki dopóki nie zaczął płakać...
  • Niall przeraźliwie boi się nietoperzy...
  • Gdy Harry chodził do szkoły, większą częścią jego przyjaciół były dziewczyny...
  • Wszyscy chłopcy mają ponad 3 000 000 followersów na Twitterze...
  • Simon Cowell nadal podejmuje większość decyzji o One Direction i o rzeczach, które chłopcy robią...
  • I MOJE ULUBIONE Z DZISIEJSZYCH: Tyłek Louisa jest ubezpieczony na 160 tys. dolarów...

Wasza B



poniedziałek, 28 maja 2012

Imagine Louis (V)



Ty:Jesteś nie możliwy!-powiedziałaś z oburzeniem do Lou.
Louis:Niby czemu?
Ty: Kto normalny o tej godzinie je w łóżku marchewki.!
Louis:Ja..
-Louis..
Louis:No co...
ty:Dobranoc..-naciągnęłaś kołdrę na głowę i odwróciłaś się tyłem do Lou. To była wasza pierwsza noc w nowym domu. Chłopacy już dawno spali, jednak wy musieliście dokończyć budowanie łóżka.
Louis:Kochanie, weź...-Lou głaszcze cię po biodrze..
Ty:Ja śpię..
Louis:Właśnie widzę...-całuje cię po szyi, odkrywając przy tym kołdrę.
Ty:Powiedziałam dobranoc...-Lou wtulił się w ciebie i zasnął. Rano budzisz się..odwracasz się w drugą stronę,  a tam widzisz rozsypane płatki róż zamiast Louisa...Wstajesz i idziesz dróżką zrobioną z płatek kwiatów...prowadzą do kuchni. Nikogo tam nie ma. Na stole kuchennym widzisz przepyszne śniadanie,a za blatu wyłania się Lou..z bukietem w ręce.
Ty: Dzień dobry...-powiedziałaś zaspana.
Louis: Dzień dobry moja marcheweczko..-podchodzi wręcza ci bukiet i całuje na powitanie.
Ty: Z jakiej to okazji?
Louis: [T.I], chyba mogę chociaż raz coś zrobić dla mojej dziewczyny..? Zwłaszcza, że to nowy dom i chciałbym zjeść z tobą tutaj nasz wspólny posiłek..-spojrzał  na stół.
Ty: Ty mój romantyku...
Louis: Zasiadaj moja mi lady...-odsuwa krzesło a ty siadasz.
Ty: Uuu..jak ładnie pachnie..
Louis: Dziękuję..starałem się..-patrzy na ciebie swoimi pięknymi oczętami.
Zjedliście przepyszne śniadanie..romantyczne chwile zwykle przerywał  wam Harry, bo był zazdrosny, lecz tym razem był to Niall...zgłodniał..-_-
Niall: Hejo! Ale tu ładnie pachnie..
Ty: Cześć, Niall.
Louis: Hej...Niall może śniadania?
Niall: Chętnie...głodny jestem...
Zayn:*schodzi po schodach* i z tego powodu mnie obudziłeś?!
Niall: Mniej więcej...
Zayn: Mniej? czy więcej?
Niall: Mniejwięcej...
Zayn: Budzić ludzi tylko po to aby zabrać mu poduszkę i powiedzieć, ze jest się głodnym...-powiedział idąc do kuchni.
Louis poczęstował chłopaków jedzeniem, a  później poszliście do góry.
Ty: Lou..musimy dokończyć malować pokój..
Louis: Ok. Tylko powiedz na jaki kolor..
Ty: Chciałeś w paski..?
Louis: Tak...jeśli ci nie pasuje, słońce, to nie chce..
Ty: MI wszystko pasuje...no to w biało-niebieskie paski...
Louis: To zabieram się do pracy...-idzie po farby. Ty za nim biegniesz i wskakujesz na barana.
Ty: Chyba MY się bierzemy do roboty...!
Louis: My...-zdjął cię z pleców i pocałował czule, akurat tak się stało, że byliście w drzwiach Hazzy..
Harry: Welcome to my world...-powiedział ochrypnięty...
Ty: Ow..Harry welcome to my life...
Louis: Siemanko...
Harry: Możecie całować się dalej tylko dajcie mi zejść na dół...
Liam wyłania się z swojego pokoju..
Liam: Hej...Harry idę z tobą...-chłopacy zeszli, a ty z Lou zaczęliście malować pokój. Bawiliście się przy tym niesamowicie. Lou cały czas próbował cię pomalować, jednak ty byłaś szybsza i pomalowałaś mu cały tyłek..on jedna tego nie zauważył i osiadł na łóżku..
Ty: LOU!!
Louis: Co?
Ty: Tyłek!
Louis: Wiem mam sexy tyłek..-wstaje i dotyka tyłka..poczuł farbę na rękach...-Aaa..już wiem o co ci chodziło..
Ty: Tak głuptasie...-dajesz mu buziaka...-zgadzam się z tobą..masz sexy tyłek..
Louis: Dziękuję moja piękna damo..
Skończyliście pracę. Pokój wyglądał wyśmienicie. Jednak nie dało się w nim wytrzymać, bo zapach farby był nie do zniesienia.
Ty: Lou, śpimy w salonie...
Harry: Nie..
Ty: Harry, my nie mamy gdzie spać..
.Harry: Rozumiem, ale dziś nikt nie śpi w tym domu...
ty: Do czego zmierzasz?
Harry: Do tego, że wy...
Louis: Wyjeżdżamy do leśniczówki i na kajaki!- patrzysz z nie dowieżeniem na swojego chłopaka...
Ty: Emm...nawet fajnie brzmi....
Po dwóch godzinach byliście gotowi i pojechaliście pod namioty.. Podróż trwała 3 godziny, ale szybko wam minęła. Śpiewaliście różne piosenki..Chłopacy dowiedzieli się, że masz wspaniały głos, co trochę cię zawstydziło...
~Na miejscu~
Rozbiliście namioty. Ty z Lou, Harry z Zaynem, a Liam z Niallem. Przespaliście pierwszy dzień, a następnego popłynęliście na kajakach.
Ty: Lou, mógłbyś chociaż trochę wiosłować.?!
Louis: Wiosłuję..-odwróciłaś głowę i spojrzałaś na niego piorunującym wzrokiem-dobra, już.
Patrzysz w stronę Zayna i Harrego. Wyglądali na silnych jak wsiadali do kajaków, jednak w nich wyglądali trochę mniej silni.
Zayn: Harry, do jasnej...weź skręcaj..!
Harry: Zayn..ty byś wiosłow..!!-Harry nie dokończył zdania, bo wpadli do wody...
Niall: Liam wygrałem piątaka..dawaj...
Liam: Może to był głupi zakład, ze nie wpadną do wody..na lądzie ci dam...
Kajaki minęły nawet fajnie..
Po powrocie padliście ze zmęczenia...Harold poszedł się kąpać i powiedział, ze jest lodowata woda, strasznie lodowata..
Louis: [T.I] wykapiesz się ze mną? Wiesz, że szybko zamarzam...
Spojrzałaś na stopy Louisa..był boso na mokrej, lodowatej wodzie...wiedziałaś, że nie jest zmarzluchem..
Ty: Lou..
Louis: Proszę...
Ty: Dobra...
Poszliście się kąpać. Powiedzmy, ze nie zmarzliście...spaliście w jednym śpiworze...w ogóle to był bardzo "romantyczny" wyjazd. Nadszedł czas wracania do domu..
~~Dom~~
Niall: DOM! Lodówka!
Zayn: Suszarka...!
Liam: Brak metalowych łyżek!
Harry: Basen!
Louis: [T.I]!
Ty: Co?
Louis: Wszyscy mówili za czym tęsknili, ja też powiedziałem...
ty: Cały czas byłam z tobą..
Louis: Nie prawda...Przez te 30 sekund zdążyłem się stęsknić..
Ty: Lou...-przyciągasz go do siebie i całujesz.. Nowy dom bardzo wam się spodobał...łózko z odciśniętym tyłkiem Louisa również.


Opracowała: X- sorry, że nic na razie się nie poajwiało..ale nie miałyśmy czasu.. Jesteśmy MEGA szczęsliwe, że mamy tyle wejśc, i więcej obserwatorów...aż uśmiechać się chce do monitora :)


czwartek, 24 maja 2012

Ach, kajaki!! (UWAGA!!)

Uwaga! 
W dniach 25.05 - 27.05 br.
Blog zawieszony w działalności z powodu klasowego wyjazdu na kajaki i pod namioty... 
Z góry przepraszamy i...
Życzcie nam powodzenia;D

Wasza B


 

wtorek, 22 maja 2012

Z ostatniej chwili!! - 1D (nowości/ciekawostki/filmiki) (XI)

AAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!  Przepraszam za reakcję... Muszę powiadomić was o paru rzeczach... o których jakoś wcześniej zapomniałam...;D

  • Chłopaki potwierdzili informację na temat ich występu na iTunes Festival 2012, który odbędzie się we wrześniu -  1D o iTunes Festival - Zainteresowane??
  • Zobaczcie video reklamujące koncertowego dokumentu Up All Night The Live Tour DVD. Przypominam, że już 29 Maja odbędzie się polska premiera. Płytę możecie zamówić już na empik.com:)


 


  • Debiutancki singiel One Direction pt. What Makes You Beautiful, pochodzący z płyty Up All Night sprzedał się w Stanach zjednoczonych w nakładzie ponad 2 milionów kopii, co równoznaczne jest z tym, że singiel zdobył status podwójnej platyny!W zeszłym tygodniu sprzedano 146 405 kopii a licząc od Lutego 2012 roku pełen nakład wynosi 2 060 303! Piosenka znalazła się na 4. miejscu listy Billboard Hot 100 Singles oraz został wykonany w popularnym serialu telewizyjnym pt. Glee.




  • Strona One-Direction.com.pl organizuje projekty urodzinowe dla wszystkich chłopków z One Direction. Jeśli chcesz wziąć udział w akcji, na maila onedirection_pl@op.pl wyślij swoje zdjęcie najlepiej z kartką, na którym znajdzie się napis „Happy Birthday Imię!” lub po prostu „Happy B’Day Imię!”. Możesz dodać jakiś polski akcent (np. naszą flagę), co chcesz :) W tytule wiadomości wpisz : Projekt Zayn, Louis, Harry, Liam lub Niall.
    Ze zdjęć zostanie stworzony film video, z podkładem muzycznym, który zostanie później umieszczony w sieci. Następnie zacznie się promocja video na twitterze, miejmy nadzieję, że chłopaki go zobaczą!
    Terminy wysyłania do: 25 Sierpnia 2012 - zdjęcia dla Liama
                          09 Września 2012 – zdjęcia dla Nialla
    * Jeśli masz jakieś pytania, to kieruj się na adres onedirection_pl@op.pl

    Wstawiam filmiki zrobione w ten sposób dla Zayna i Harrego;D








     
  • Ed Sheeran dołączy do One Direction?? W internecie opublikowano wywiad Eda dla Cambio, w którym został o to zapytany:
 



  •  Zobaczcie wyznanie ostatniego członka One Direction podczas serii One Direction Confession... 
 
 
 



  • Ich album Up All Night wciąż sprzedaje się w szybkim tempie w Stanach Zjednoczonych. W ubiegłym tygodniu nakład wyniósł 40 188, a licząc od premiery płyty, fani kupili ich już w sumie  600 000.





    Opracowała: B - tak tylko, no wiecie... piszcie w komentarzach co sądzicie;D
     
     

poniedziałek, 21 maja 2012

"So What" - rozdział 2

Przepraszam, że długo musieliście czekać na drugi rozdział, ale musiałam wszystko poukładać w swoim zakręconym życiu... Co prawda nie poukładałam, ale kit...Następny rozdział napisze X i błagam piszcie co o tym myślicie i czy  w ogóle coś takiego chcecie tutaj:D Dobra, to na tyle...
Ready, steady, go!
Ciąg dalszy pierwszego rozdziału...

<<Dziesięć dni po operacji>>

~~Melissa~~
Siedziałam na łące pełnej modraków, które uwielbiałam. Siedziałam na kocu w pięknej długiej kreacji wieczorowej, a tuż obok mnie siedział mój chłopak – Liam – w garniturze… Śmialiśmy się do upadłego, on wyciągnął dwie babeczki z koszyka, podał mi jedną i sam wziął drugą, po czym odgryzł kawałek…
- Hah, kochanie… Zostało ci tutaj trochę kremu!  - powiedziałam do niego cały czas się śmiejąc, po czym przybliżyłam się i zlizałam mu krem z ust jednocześnie go całując. Kiedy się od niego odsunęłam, zobaczyłam że się uśmiecha, ale jest czymś przejęty…
- Spróbuj swojej… Na pewno ci zasmakuje – spojrzał mi w oczy, a potem opuścił wzrok na ciastko.
Ugryzłam i poczułam w ustach coś twardego i okrągłego… Podniosłam zdziwiona rękę i z ust wyjęłam pierścionek… Z zaskoczeniem spojrzałam na Liama…
- Słońce, czy wyjdziesz za mnie? – powiedział swoim normalnym głosem, po czym dodał – Kocham cię… - ale to już nie był jego głos, tylko mój.
Przestraszona podniosłam się i  w osłupieniu patrzyłam, jak cała sceneria się zmienia… Wszystko pociemniało… Gdzieś w oddali było słychać grzmoty – sygnał, że niedługo będzie burza. Liam zaczął siwieć, kurczyć,  po prostu zaczął się starzeć… Przestraszona spojrzałam na siebie… Moje pomarszczone dłonie, dotknęłam głowy, a tam pod palcami poczułam poważnie przerzedzone włosy… Otworzyłam usta by krzyknąć i w tej chwili…
Obudziłam się z przeraźliwym krzykiem, usiadłam prosto na łóżku i zaczęłam ciężko oddychać, wyłączyłam budzik, który wskazywał godzinę 8.30. Boże, jaki to był okropny sen!
- El cólera, sino un sueño estúpido ...  – zaklęłam cicho pod nosem.
- Co tam mruczysz kochanie? – spytał się mnie zachrypnięty głos po drugiej stronie łóżka, odwróciłam wzrok w tamtym kierunku.
Ach, Liam… Tak nie dawno była operacja i wszystko poszło dobrze, wyglądał teraz znacznie lepiej, zdrowiej… Zamieszkaliśmy razem, pomimo iż Liam miał wybór, ja lub rodzice, wybrał mnie…
- Jak minęła noc? Chyba niezbyt dobrze, skoro budzisz mnie hiszpańskim, co? – uśmiechnął się cwaniacko, a ja nie mogłam nie odwzajemnić tego…
- Wiesz, coś ci się dowcip wyostrzył po tej operacji… - nachyliłam się i pocałowałam go lekko w usta… 


~~Liam~~
Oderwała swoje usta od moich, a ja spojrzałem na najpiękniejszy widok, jaki kiedykolwiek dany było mi zobaczyć… Melissa wyglądała pięknie o poranku… te poczochrane włosy, szeroki uśmiech i ta piżama w kratkę… Krótkie spodenki i bluzka bez rękawów… Chwyciłem jej nogę która była bliżej mnie i przeniosłem na moją drugą stronę, tak że Melissa była nade mną w rozkroku… Lekko się podniosłem i pocałowałem ją namiętnie w usta, a ona to odwzajemniła… Całowaliśmy się tak przez pewną chwilę, aż ona się oderwała…
- Nie wiem, czy my… - ledwie mówiła przez brak oddechu, całowałem ją po szyi, a ona wybita w rytmu objęła mnie mocniej tak, że się położyliśmy…
Teraz zaczęliśmy się naprawdę bardzo namiętnie całować, objąłem ją w pasie i przerzuciłem ją na plecy , tak że teraz ja nachylałem się nad nią… Znowu oderwała swoje usta od moich, a ja bez przerwy całowałem jej szyję, twarz, ramiona… Nie chciałem z nikim dzielić się moim skarbem…
- Liam, wiesz że nie możesz się zbytnio nadwyrężać… - przygryzła wargi, po czym dodała – Miałeś niedawno operację…
Na te słowa pocałowałem ją długo w usta i to chyba był wystarczający argument z mojej strony, bo ona to odwzajemniła… Ponieważ nie miałem koszuli, jak mam w zwyczaju sypiać, czułem dokładnie jak położyła swoją rękę na moich łopatkach lekko wbijając paznokcie… Całowaliśmy się bardzo namiętnie, aż ona położyła nogę na moich plecach…
- Aaaa… - odchyliłem się do tyłu i zawyłem – Au…!
- O boże, Liam… Szwy… - podniosła ręce w geście pokory, by mnie uspokoić – Ja nie chciałam, przepraszam… Mówiłam, że nie powinnyśmy… To cię boli i…
- Tak, fakt to boli – powiedziałem swoim normalnym już tonem, uśmiechnąłem się cwaniacko i dodałem – Ale to jest rodzaj tego przyjemnego bólu… - zamknąłem oczy i nachyliłem się by ją pocałować, ale ona się odsunęła…
- Liam, ty mój głupku… - uderzyła mnie lekko otwartą dłonią w głowę – Ach… Ty i te twoje pomysły… - wyczołgała się z pode mnie i poszła w stronę drzwi,  gdzie zatrzymała się w framudze… - Idę robić śniadanie, jakieś preferencje…? – uśmiechnęła się słodko, co odwzajemniłem…
- Tylko jedno… - zawiesiłem głos…
- Nie, nie zostanę tu… - powiedziała chwytając klamkę i uśmiechając się zadziornie, lecz szerzej…
- Nie o to chodzi, chociaż bym tego chciał – mój słodki uśmiech nr 5 i teraz albo nigdy – Chcę żebyś wiedziała, że ja Cię… - urwałem.
- Tak? Ty mnie co, Payne? – spytała zaciekawiona… a ja nie mogłem, nie teraz… To musi być gdzieś indziej, kiedy indziej…
- Ja cię nie popędzam… - uśmiechnąłem się cwaniacko, bo grunt to dobra mina do złej gry…
Melissa rozczarowana podeszła do mnie, uśmiechnęła się delikatnie i złożyła na moich ustach czuły pocałunek… Kiedy wstała i szła tyłem w stronę drzwi powiedziała…
- Chciałbyś… - uśmiechnęła się zalotnie, po czym dodała – W takim razie rozumiem… Dziś na śniadanie francuskie tosty… - odwróciła się do mnie tyłem i wyszła… Usłyszałem wolne zbieganie po stopniach schodów, a odgłosy stawały się coraz cichsze…
Położyłem się na plecach, spojrzałem w sufit i złapałem się za głowę…
- Chłopie jesteś głupi… - powiedziałem cicho na głos do samego siebie…
Chciałem jej powiedzieć co do niej czuję, ale nie zrobiłem tego dzisiaj, ani jutro… Kiedy w końcu będę gotowy?? Tego miałem się chyba dowiedzieć w najbliższej przyszłości…


Opracowała: B - Nie wiem, jak wam ale według mnie jest git;D Piszcie w komentarzach, czy chcecie kontynuację!! 

niedziela, 20 maja 2012

Imagine Niall (V)




Mieszkasz  z chłopakami już dobre dwa lata, a z Niallem jesteś już rok. Dziś przyjeżdża do ciebie przyjaciel z [twój kraj pochodzenia] i nie możesz doczekać jego przyjazdu. Nie wiedziałaś go już dwa lata i macie dużo sobie do powiedzenia.
Ty: Niall, weź jakoś się ubierz, bo Szymon przyjeżdża!
Niall: Nie wystarczy Ci, że jest w piżamie, a nie jak Hazza właśnie paraduje nago...-spojrzałaś za siebie i widzisz Hazze paradującego nago po domu..
Ty: HARRY! Ubierz się...Szymon przyjeżdża..
Niall: A tak właściwie na ile zostaje..
Ty: Tylko przyjdzie na cały dzień..
Niall: A no to spoko..
Ty: Lub na cały tydzień..
Niall: Nie może sobie wykupić pokoju w hotelu?
ty: Jako dobra przyjaciółka,  nie pozwoliłabym mu...tak samo tobie..
NIall daje ci czułego buziaka i idzie się przebrać...
Harry: Czy to wystarczy?-pokazał się w bokserkach..
Ty: Oszczędź mi tych widoków....błagam, ubierz się HAROLDZIE!
Harry: Już!
Louis: Ej, a jak to imię się wymawia S-z-y-one?
Ty: Szymon.
Zayn: A nie mówiłem Lou? Simon?
Ty: On woli Szymon, ale też może być Simon..
Liam: Ok...przygotowałem jedzenie...gotowe wszystko na stole..
Niall: To ja lece, na dół..
Ty: Słońce nie..-przyciagasz go do siebie i zamykasz drzwi nogą przed nosami chłpaków..
Niall: I po co ja się ubierałem..?
Ty: Żeby teraz się rozebrać...
Nagle ktoś  zaczął pukać do drzwi desperadzko.
Niall: Kurde, akurat w takiej chwili?
Ty: Niall, spokojnie...Proszę!
Zayn: Sorry, młodzi, ale ktoś do [T.I] przyjechał..
Ty: Szymon! Chodź Niall, szybko..
Niall: *biegnąc za tobą powiedział do Zayna* Simon..I'll kill him...
Zayn: Spokojnie, stary...poklepał go po ramieniu..
Podchodzisz do drzwi..patrzys w lustro i poprawiasz fryzurę oraz swój ubiór:
http://stylistki.pl/bez-nazwy-35876/
Otwierasz drzwi i widzisz w nich swojego przyjaciela. Ma tatuaże wszędzie, makijaż czarny na oczach oraz tunele w uszach. Zmienił się bardzo w ciągu dóch lat, bo nie miał nigdy tatuaży, makijażu czy przebitych uszu. Ale według ciebie wyglądał bosko.
Ty: Szymon! Hej, jak miło cię widzieć..-przytuliłaś go na powitanie.
Szymon: Hej, [T.I]...nic się nie zmieniłaś..
Ty: To miał być komplement?
Szymon: Tak, widać Anglia...i Niall dobrze na ciebie działają...-spojrzał na twojego chłopaka zło wrogo.
Ty: Ty to  w ogóle się  zmieniałeś, super wyglądasz..-usłyszałaś chrząknięcie Liama - Em, Szymon to Liam, Louis, Harry, Zayn  no i Niall.
Szymon: Miło mi..-podał wszystkim rękę.
Niall: Nam też..-powiedział sarkastycznie.
Louis: Hej, Simon..mogę tak mówić?
Szymon: Jasne, nie ma problemu..
Ty: Simon, fajnie to brzmi, może jesteś głodny po podróży?
Szymon: Chętnie bym coś zjadł..
Liam: To dobrze, bo mamy dużo jedzenia..
Zasiadacie przy stole. Twój przyjaciel po twojej lewej, a twój chłopak po prawej. Niall coś nie miał apetytu dzisiaj, więc zjadł tylko sałatę, zdziwiłaś się na ten widok bardzo..
Zayn: Niall, może kurcza...ziemniaków.?- najwidoczniej Zayn nie chciał się dzielić kurczakiem...
Niall: Nie, dzięki.
PO obiedzie poszliście na ogród. Była piękna pogoda. Szymon poszedł się wykąpać po długiej podróży, więc siedzicie i czekacie na niego..
Ty: świetnie wygląda, co nie?
Niall:*powiedział cicho* nie.
Zayn: Ma fajne tatuaże.
Louis: Ogółem, to tak metalowo wygląda..
Ty: Zawsze miałam słabość, do takiego wyglądu..- palnęłaś, a później pomyślałaś co powiedziałaś.
Niall: Emmm...pójdę kupić lody, bo już ich nie ma...
Liam: Przecież są w zamrażalce..
Niall: JUŻ ICH NIE MA! Ja pójdę zaraz wrócę..
Niall poszedł, a ty walnęłaś się w głowę...\
Ty: Głupia, obraził się na mnie..
Harry: Nie, on po prostu jest zazdrosny o ciebie..
Ty: Niby czemu..?
Louis: Bo podobasz się Symoniowi...Simonowi..
Ty: Psss...nie. Kurde, mam nadzieję, że Niall wróci.
Po paru minutach przychodzi Szymon. Siedzieliście do wieczora na ogrodzie, a ty martwiłaś się czemu Nialla tak długo nie ma. Wyszłaś przed dom i czekałaś na niego tam...słyszysz jak podjeżdża samochód...
Ty: Niall!!
Niall wychodzi z samochodu...po chwili zauważasz, że ma tatuaże, makijaż i kolczyki w uszach..
Ty: Niall, co ty sobie zrobiłeś!??!!
Niall: Cześć słońce. Powiedziałaś, ze zawsze miałaś słabość do takiego wyglądu..
Ty: MIAŁAM, a nie mam...Boże jak ty wyglądasz..
Niall: Źle? Brzydko?
Ty: Nie wyobrażałam, sobie nigdy mojego chłopaka w takim stanie, zwłaszcza ciebie Niall...kochałam, kocham i będę cię kochać za takiego jaki jesteś...głuptasie..nie musiałeś sobie TEGO robić..*miałaś łzy w oczach*
Niall: *Przyciąga cię do siebie i całuje namiętnie* na szczęście.
Ty: Co?
Niall: Że nie zrobiłem sobie prawdziwych tatuaży, to jest farba na ciele..
Ty: To nie było śmieszne!
Niall: Zróbmy chłopakom taki żart...wejdę taki na ogród, może się wystraszą?
Ty: Że stracili przyjaciela..
Pośmialiście i pocałowaliście się trochę i poszliście do reszty..
Harry: [T.I] już przyszedł?
Liam: Bo trochę długo szedł po te lody..
Ty: Przyszedł, przyszedł..
Niall wchodzi z gitarą w ręce..chłopakom opadła szczęka..
Zayn: Niall..nie...teraz masz więcej tatuaży ode mnie!!
Liam: Ciołku, co sobie zrobiłeś..
Harry: Wyglądasz sexy..
Louis: Harry...
Harry: Spokój..
Niall: To tylko parę tatuaży...
Szymon: Wow...świetnie wyglądasz...pasuje do ciebie ten wygląd..
Ty: *masz szkliste oczy* nie powiedziała bym...teraz nie zasnę z kimś takim w jednym łóżku...straciłam swojego Nialla...-on podchodzi i namiętnie cie całuje...
Zayn: Hej! Cenzura!
Niall: Kocham cię [T.I]...
Ty: Ja ciebie też..
Niall: Może nie powinienem tego tutaj robić  w tej sytuacji...
Harry:Oj, nie powinieneś..
Niall: Ale, proszę cię abyś została moją dziewczyną...em...żoną już na zawsze...chcę budzić się z tobą i zasypiać, jeść, oddychać...wszystko bym dla ciebie zrobił gdybyś została moją Panią Horan..* klęka przed tobą*
Ty: *popłynęły ci łzy szczęścia po policzku* Tak..ale najpierw coś dla mnie zrobisz..
Niall: Wszystko..
Ty: Zmyj to wszystko z siebie...
Niall: Nie ma spawy...*włożył ci pierścionek na palec*.
Całujecie się, a wszyscy wokoło wam klaszczą i gratulują...
Niall zagrał parę piosenek na gitarze, a wy u pośpiewaliście. Wieczór minął tobie i Niallowi upojnie. Teraz przygotowujecie   się do waszego ważnego dnia...





Opracowała: X- spieprzyłam ten imagine...no ale cóż.








sobota, 19 maja 2012

Ciekawostki - 1D (X) [+filmik]



  • Niall głośno śpiewa pod prysznicem.
  • Ulubiony zespół Harrego to Coldplay.
  • Gdy Niall miał dziewczynę, lubił jej śpiewać.
  • Konto Zayna na You Tubie to bradfordboizayn.
  • Liam potrafi bardzo dobrze beatbox'ować.
  • Niall zaczął krzyczeć z radości, kiedy Justin Biber "follnął" go na Twiterze.
  • Zayn według jego przyjaciół nie jest wierzący aż nad to, ale chce pokazać , że islam to wiara jak każda inna.
  • Dziennikarz: "Zapłaciłbyś za dziewczynę na pierwszej randce?" Niall: "Oczywiście, zapłaciłbym za wszystkie nasze randki"
  • Mama Harrego mówi, że jej syn jest bardzo romantyczny.
  • W przyszłym roku będzie wydany "Up All Night Live Tour" na DVD.
  • Louis: "Kiedy Zayn jest pijany, zaczyna śmieszne tańczyć"
  • Harry nie lubi palenia papierosów i nie lubi jak dziewczyna pali.
  • Liam, Niall i Harry mogliby się umówić na randkę z kimś kto ma 14 lat, Zayn i Louis mogliby z kimś około 16/17.
  • Niallowi nie pozwalają robić zakupów spożywczych, bo zawsze kupuje za dużo jedzenia.
  • Harry nie lubi kiedy dziewczyny nazywają same siebie brzydkimi.
  • Louis: "Gdybym był Seleną Gomez na 24 godziny, patrzyłbym się na siebie będąc nagim."
  • Kiedy Niall miał 8 lat, usiadł na ślubnym torcie swojego wujka...
  • Liam: "Kiedy jestem smutny, chłopcy mówią mi abym myślał o dziecku z brodą."
  • Raz Harry spytał się jednej fanki, czy chce "piggy-back", na co ona mu odpowiedziała: "Jestem gruba", a Harry powiedział jej wtedy: "Nie, nie jesteś. Przestań być głupia/głupiutka."
  •  *piosenka nie była jeszcze zrobiona* Zayn: "Baby you light up..." Lou: "Zayn!" Niall:"Malik jesteś szalony?"
  • Któryś z chłopców: "Jeśli chcesz złapać uwagę Nialla, skuś go jedzeniem"
  • Liam nie pije, bo jego inna nerka nie pracuje.
  • Harry: "Oh, Louis powoduje że się śmieje. On po prostu przypadkowo chwyta mój tyłek."
  • Niall nigdy nie był na balu, ponieważ nigdy nie ukończył szkoły.
  • Kiedy Louis był młodszy, chciał uciec i żyć w cyrku.
  • Harry: "Słowo 'sex' sprawia, że zaczynam się śmiać"
  • Zayn napisał swoje solo w "What Makes You Beautiful" :D
  • Niall miał dwie rybki - Jerrego i Bena - obie umarły z powodu bycia przekarmionym.


Opracowała: B  - jakiś imagine by się przydał...:D